Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2024

RING WOLNY

Obraz
  Wszystko jest już jasne. Naprzeciwko kandydata PO wsławionego nieudolnością w zarządzaniu Warszawą Rafała Trzaskowskiego stanie dotychczasowy prezes IPN, Karol Nawrocki. Reszta kandydatów to w zasadzie wypełniacze bo nie ulega wątpliwości, że główny pojedynek rozegra się pomiędzy dwoma kandydatami dwóch stron konfliktu polsko-tuskiego. Co do kandydata Platformy, decyzja zapadła wcześniej i wcale nie na naszym kontynencie ale za Atlantykiem. Wobec wyboru Donalda Trumpa, którego osobistym i zajadłym wrogiem jest żona Sikorskiego oczywistym było, że inny Donald nie zdecyduje się na tak samobójczy krok jak desygnowanie obecnego ministra spraw zagranicznych na prezydenta. Sikorski został zatem poświęcony a przy okazji jednak trochę upokorzony wynikiem wewnętrznego referendum w którym uzyskał zaledwie 25% wobec 75% Trzaskowskiego. Dla osoby wykształconej, inteligentnej i doświadczonej (pomijając jego egocentryzm i bufoniarstwo), taki wynik z prostakiem i zwykłym nieukiem to siarczy...

WOJNA NA POZIOMIE DEFINICJI

Obraz
  W tradycyjnej historii świata wojny były deklarowane. Państwo wypowiadało wojnę drugiemu państwu. Wiadomo było jakie są pretensje, cele, casus belli , toczyła się o nie batalia a na koniec przychodził traktat pokojowy który był niejako podsumowaniem wojny i ustalał powojenne realia. Wszystko było jasne od początku do końca. I wojna światowa była wojną wypowiedzianą, II już nie do końca , bo przecież Hitler zaatakował Polskę bez formalnego wypowiedzenia wojny. Dla przywódcy Rzeszy Polska była jedynie celem   ataku hybrydowego, rzeczywiste wypowiedzenie wojny, którą my teraz nazywamy "drugą światową" nastąpiło 3 września a dotyczyło rzeczywistych przeciwników Anglii i Francji a nie ich alianta Polski. Podobnie było w 1941, Hitler rozszerzając wojnę z Europy na cały świat, wypowiedział ją USA a nie Rosji Sowieckiej, której nie uznawał za podmiot polityki. Ten wstęp jest konieczny w chwili gdy coraz częściej myślimy o III wojnie światowej, o której nota bene sam papież już...

NIEPODLEGŁA

Obraz
  Żeby Polska po 123 latach niewoli mogła zmartwychwstać musiał stać się cud. Trzy zgodne dotąd mocarstwa rozbiorowe musiały stanąć przeciw sobie. To jeszcze nie było niewyobrażalne i ziściło się w postaci dwóch bloków; Państw Centralnych pod auspicjami niemieckich cesarzy i Ententy w której Rosja za swych sojuszników miała Francję i Anglię a w końcowej fazie wojny także USA. Drugi warunek polskiej niepodległości był trudniejszy, z logicznego punktu widzenia wręcz niemożliwy do spełnienia. Wszystkie strony musiały przegrać. Cud się stał ponownie - wszystkie przegrały. Niemcy i Austro-Węgry na zachodnich frontach I wojny światowej a Rosja choć była w zwycięskim sojuszu została rozbita przez wewnętrzną rewoltę bolszewików a i na froncie wschodnim przegrywała w starciu z Niemcami. Stał się cud, powstały warunki sprzyjające niepodległości i pozostało tylko jedno, wykorzystać to. Stało się i to, sprzyjające warunki zostały wykorzystane ale sposób w jaki się to dokonało sam w sobie...

Słychać wycie? Znakomicie!

Obraz
  Jeśliby chcieć szukać największego przegranego amerykańskich wyborów poza Ameryką, to wszystkie tropy poprowadzą takiego badacza do Polski do siedziby Platformy Obywatelskiej a pewnie także do prywatnej rezydencji Donalda Tuska w Gdańsku. Nominowany przez męża zatwardziałej przeciwniczki Trumpa, kandydat na polskiego ambasadora w USA, który o Trumpie mówił jak o "niezrównoważonym idiocie" może zapomnieć o swej podróży za Atlantyk, sam Sikorski, choć w jedną noc przeżył nawrócenie i zaczął się łasić, może zapomnieć o nominacji Tuska na kandydata w wyborach prezydenckich. No i sam Tusk nie wiadomo co zrobi z słynnymi wpisami na X że Donald może być tylko jeden . Być może, musi zacząć oswajać się z myślą, że rzeczywiście tak jest tylko, że nie chodzi ani o niego, ani nawet o sławniejszego od niego kaczora Donalda. Tusk, Klich, Sikorski i reszta tej bandy popełniła błąd dla polityka niewybaczalny, zgrzeszyli brakiem wyobraźni, a być może wiarą w to, że świat wygląda tak ...