ŁZY MATKI

 

Od kilku dni głośno wśród katolików w Polsce o łzach które pojawiły się na obliczu Maryi na kopii jasnogórskiej ikony w Archikatedrze łódzkiej. Po raz pierwszy łzy zostały dostrzeżone 13 grudnia, w dniu który ma dla nas wiele smutnych znaczeń, zarówno bliskich jak i dalszych w czasie. Kuria Metropolitarna w Łodzi na razie nie wypowiada się w tej sprawie. Szerzej poinformowało o tym słuchaczy Radio Niepokalanów. W internecie pojawiły się też zdjęcia i filmy. 

 


 Należy przypomnieć, że cuda w Kościele są wbrew opiniom współczesnego zdeterminowanego przez materializm świata, istotnym elementem wiary i tradycji. To cuda i nadzwyczajne znaki uwiarygodniały słowa Jezusa, towarzyszyły Apostołom w początkach ich misji ewangelizacyjnej a później przez całą historię chrześcijańskiego świata towarzyszyły wiernym, przynosząc im ulgę, pociechę a czasem zbawienne ostrzeżenie. Były to zarówno uzdrowienia, nawrócenia ale i te najbardziej spektakularne znaki cudów eucharystycznych czy właśnie płaczących obrazów, najczęściej Matki Bożej.  

 W Polsce najbardziej znane są przypadki łez na obrazie Maryi w lubelskiej Katedrze w 1949, tuż po tym jak władze komunistyczne ostatecznie rozprawiły się z opozycją a nad Polską zapadła na pół wieku długa noc. Po upadku komunizmu jeszcze co najmniej dwa razy Polska była świadkiem wielkich znaków, tym razem Eucharystycznych w Sokółce i Legnicy, znaczenia których najwyraźniej do dziś nie zrozumieliśmy.

W 2014 roku ukraińskie media informowały o licznych obrazach Najświętszej Maryi Panny na których pojawiły się łzy. Wierni prawosławni twierdzą, że ikony zaczęły toczyć łzy w cerkwiach w Równem, Odessie, ale i rosyjskim Nowokuźniecku czy Rostowie nad Donem.

28 lutego miała zacząć płakać ikona Matki Boskiej w monasterze Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Maniawie, w ukraińskim obwodzie iwanofrankowskim. Ukraińskie media przypominały przy tej okazji, że łzy pojawiały się np. tuż przed wybuchem rewolucji 1917 roku czy II wojny światowej, co obecnie jest trudne do zweryfikowania, niemniej jednak wydarzenia z 2014 rozgrywające się dokładnie w chwili eskalacji lokalnych konfliktów na Krymie i w Donbasie i przerodzenia się ich w regularną wojnę okazały się proroczym znakiem nieszczęścia trwającego aż do dnia dzisiejszego.

Co oznaczają te łzy Matki? Czy to przestroga na miarę tej z Lublina czy nie daj Boże tej z Ukrainy? Czy może w miejscu gdzie Jezus objawiał się dokładnie 100 lat temu św. Faustynie, Jego Matka chce nam w ten sposób zwrócić uwagę, że Polska nie jest już wierna Jego Woli, a jak pamiętamy nasza wierność miała być warunkiem przyszłego wywyższenia w potędze i świętości.


 

Komentarze

  1. Pokora jest kluczem , otwierającym wszystkie drzwi - Boże Narodzenie 2024

    Pokora, to zwrócenie uwagi na samego siebie, dostrzeżenie prawdy o sobie, uświadomienie sobie swojej małości i nicości, tak jak Święta Teresa z Lisieux :
    "Zawsze chciałam zostać świętą. Niestety, kiedy porównywałam siebie ze świętymi, zawsze odkrywałam, że między świętymi a mną jest taka sama różnica, jak między górą, której szczyt ginie w chmurach, a skromnym ziarnkiem piasku, podeptanym przez przechodniów.."
    Czy Święta Matka Teresa z Kalkuty :
    "Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze, jak bardzo znikome są twoje możliwości i jak wielka jest Twoja słabość - jest Boże Narodzenie.
    Zawsze, ilekroć pozwolisz by Bóg pokochał innych przez Ciebie - jest Boże Narodzenie"

    Nasz najwyższy nauczyciel - Jezus Chrystus, namawiał nas do nauki cnoty pokory. Jezus powiedział : „Uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem” (Mt 11, 29).
    Kto bowiem pielęgnuje tę cudowną cnotę, szybko osiągnie duchową doskonałość.
    Bez pokory żadna ilość studiowania Pisma Świętego czy teologii, ani żadne wysiłki w dobrych uczynkach nie są w stanie osiągnąć niczego trwałego. Na próżno są wszystkie nasze wysiłki, jeśli nie są wykonywane przez pokorę. Pierwszą lekcją Chrystusa jest zatem pokora serca; jest ona bowiem fundamentem wszystkich cnót i niezbędna do osiągnięcia wiecznego zbawienia. Kto pragnie otrzymać Łaskę teraz oraz życie wieczne w przyszłym świecie, powinien pilnie studiować lekcję pokory Chrystusa .
    Jeżeli ktoś zaniedbuje pokorę, straci wszelkie korzyści, jakie w przeciwnym razie zyskałby dzięki dobrym myślom i uczynkom. Każdej chrześcijańskiej duszy wypada uważnie rozmyślać nad naukami Chrystusa. A Chrystus uczy nas pokory,a nie pychy. Uczy nas rzeczy pożytecznych, a nie próżności. Uczy tego, co prawdziwe, a nie tego, co fałszywe; tego, co niebiańskie, a nie tego, co ziemskie.
    Życzę Pokory zarówno sobie , jak i Wszystkim, którzy tutaj ( na ten blog) zaglądają .
    Botanik


    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

POPULARNE

W INTERESIE UKRAINY

ŚWIĄTECZNO ZIMOWA POMOC

PRAWO POWRACA DO DOMU

RETINGER - SZARA EMINENCJA

CI OKROPNI POPULIŚCI