PRAWO POWRACA DO DOMU

 

Jest taka scena kończąca film „Szybcy i martwi”, gdy Sharon Stone rzuca pod nogi Russella Crowe odznakę Szeryfa i mówi „Prawo wróciło do miasta”. O powrocie Prawa i Sprawiedliwości mówił także Donald Trump podczas swego inauguracyjnego przemówienia. Mówił o wielu sprawach ale to w jaki sposób mówił odróżnia go wyraźnie od wcześniejszych prezydentów i pozwala wierzyć, że oto na naszych oczach dokonuje się jakaś ważna zmiana. Kiedy czytam słowa prezydenta Trumpa wypowiadane 20 stycznia 2024 przed oczami staje mi Ronald Reagan i wspomnienie tamtej Ameryki która była wielka. Czy Trump uczyni ją znów wielką?

Pierwszym rozporządzeniem wykonawczym które podpisze nowy prezydent jest rozporządzenie ustanawiające tylko dwie płcie uznawane przez państwo: męską i żeńską. Wymaga ono używania terminu "płeć" zamiast "gender" oraz zapewnienia, że dokumenty rządowe, takie jak paszporty i wizy, dokładnie odzwierciedlają płeć. Kończy ono finansowanie tranzycji czyli zmiany płci oraz przywraca intymność w takich miejscach jak więzienia czy schroniska dla migrantów, gdzie dotąd w ramach genderowego szaleństwa, mężczyźni i kobiety byli umieszczani w jednych pomieszczeniach.

Co będzie w dalszej kolejności? Trump wycofa USA z paryskiego porozumienia klimatycznego co może okazać się gwoździem do trumny tej parareligii. "Dzisiaj ogłaszam krajowy stan awaryjny w zakresie energetyki - będziemy wiercić" powiedział podczas ceremonii zaprzysiężenia, podkreślając oparcie na paliwach kopalnych z czego my jako kraj podobny pod tym względem do USA powinniśmy wziąć przykład. Koniec z fantasmagoriami czcicieli Gaji, wracamy do normalności, choć jeszcze wczoraj polski kandydat na prezydenta, niejaki Trzaskowski, strofował młodzieńca chichoczącego nad jego fascynacją klimatycznym Armagedonem. To było jednak wczoraj a dziś już świeżo nawrócony Tomasz Lis ogłasza że wokeizm zwariowanej lewicy zostanie powstrzymany. Panie działaj tak dalej!

 Ogromny nacisk w swym przemówieniu położył prezydent Trump na kwestie wolności. Z jednej strony wiąże się to z odrzuceniem klimatyzmu: „Za pomocą moich rozporządzeń zakończymy Zielony Ład i będziecie mogli kupić sobie taki samochód jakiego pragniecie” a z drugiej z wprowadzaną obecnie w internecie cenzurą. – „Natychmiast zatrzymam wszelką cenzurę i przywrócę swobodę wypowiedzi i wolność słowa w Ameryce. Nigdy więcej wielka siła świata nie będzie użyta jako broń do prześladowania oponentów politycznych. Przywrócimy sprawiedliwy i bezstronny wymiar sprawiedliwości. Wszystko zgodnie z konstytucją. Przywrócimy prawo i sprawiedliwość w naszych miastach i miasteczkach”. Przerażony Biden a raczej elita za nim stojąca już ułaskawiła Fauciego, generała Milleya oraz inne osoby by „awansem” osłonić je przed zemstą Trumpa. Przypomnijmy, że przykładowy doktor Fauci stał się ogólnoświatowym symbolem sanitaryzmu 2020 i cenzury usuwającej z sieci opinie które teraz, po 5 latach doczekały się uznania i są traktowane jako oczywistość.

W zakresie geopolityki Trump potwierdził tylko to o czym było już głośno wcześniej, czyli przejęcie kontroli nad kanałem panamskim, kluczowym przejściem z Atlantyku na Pacyfik które obecnie znajduje się de facto pod chińską kontrolą a które oddane zostało przez USA decyzją niedawno zmarłego prezydenta J. Cartera w 1977. Zabrakło natomiast w tym wystąpieniu wyraźniejszych odniesień do Grenlandii, którą Trump także chciałby pozyskać oraz do stosunków z Chinami a także do trwającej wojny Ukrainy z Rosją, która była wcześniej clou prezydenckiej kampanii. Geopolityka to największy minus wystąpienia Donalda Trumpa.

Z amerykańskiego punktu widzenia oczywiście najważniejsza jest kwestia imigracji i tu Trump trzyma się wcześniejszych zapowiedzi. Na południową granicę zostanie wysłana armia, czeka nas też fala deportacji nielegalnych imigrantów. Oprócz tego walka z inflacją, cła na kraje wrogie i tak symboliczne sprawy jak zmiana nazwy Zatoki Meksykańskiej na Amerykańską oraz podbój Marsa.

W roku 1981 świat śmiał się z Reagana, nazywał go kowbojem, aktorzyną a ja słuchając po zmroku Wolnej Europy widziałem w nim jedyną obok papieża naszą nadzieję. Ameryka była wówczas dla nas zmaterializowanym na tej ziemi Rajem, wyznacznikiem wartości, celem wszystkich dążeń. Nieistotne było że tam też jest zło, że ludzie się rozwodzą, oszukują kradną, to był wolny świat, wolny od bolszewizmu. Teraz gdy wielu malkontentów opowiada o hipokryzji Trumpa, jego licznych związkach, zmianach poglądów, niepewnym otoczeniu, przypominam sobie te czasy sprzed 40 lat i wierzę że podobnie jak wtedy Ameryka znów będzie wielka i stanie naprzeciw bolszewizmowi. Bo niestety ta czerwona bestia nie odeszła. Pokonana w 1990 przyczaiła się tylko, przeczekała i odżyła już nie w Rosji ale w Berlinie, Brukseli, Europie, gotowa wyjść na cały świat i go pożreć. Wierzę że Trump jak Reagan nie bacząc na śmiechy, na oskarżenia i kampanie nienawiści stanie do tego boju i zwycięży. Ma on nawet nad Reaganem pewną przewagę. W odróżnieniu od byłego wielkiego prezydenta ma świadomość swej roli o czym też wspomniał podczas poniedziałkowej ceremonii: Próbowano odebrać mi życie. W Pennsylwani kula zamachowca rozerwała mi ucho, ale od tamtej pory wierzę tym bardziej, że moje życie zostało ocalone przez Boga z dobrego powodu - żeby uczynić Amerykę znów wielką”

Komentarze

  1. Nareszcie Trump i co dalej?

    Oglądaliśmy to samo wystąpienie jednak wrażenia mamy zupełnie inne. Moją uwagę zwróciła scena z inauguracji , kiedy Trump kończy swoje wystąpienie słowami : " Zaczyna się złoty wiek Ameryki " i wchodzi piękna Carrie Underwood by zaśpiewać " America the Beautiful" i nastała cisza , po minucie krępującej ciszy twarz pięknej blond Carrie stała się czerwona (lewicowa ?) i zdecydowała się zaśpiewać a cappella, a powodem były problemy techniczne z dźwiękiem. Czy podobnie będzie z całym tym złotym wiekiem Ameryki, że będzie to śpiew a capella USA ?
    Ameryka kraj, który stworzyli właśnie imigranci, głównie z Europy, zamykając ówczesnych tubylców( Indian) w rezerwatach, właśnie wypowiada wojnę imigrantom , tylko napływającym obecnie. Czy wprowadzenie wojska i stanu wojennego na granicy z Meksykiem, krajem w którym zamieszkuje 100 mln katolików, są aż takim zagrożeniem dla USA ? Czy dodatkowo , aby bardziej upokorzyć Meksykanów należy zmienić nazwę Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską ?
    Kto zatem będzie wykonywał w Ameryce proste prace budowlane, sanitarne, komunalne, opieki nad chorymi i seniorami etc,, prace które wykonują tylko imigranci ? Przykładowo, na każdej budowie zatrudnia się wielu podwykonawców, a ci zatrudniają głównie imigrantów, gdyż są tańsi i nie trzeba za nich płacić wszystkich "taxów". Po wprowadzeniu ustawy antyimigracyjnej, tysiące małych i średnich podwykonawców budowlanych w Ameryce zostanie pozbawionych siły roboczej i staną się bankrutami, albo zamkną działalność.
    Wprowadzenie ustawy antyimigracyjnej spowoduje skok cen wszelkich usług, nakręcając inflację oraz brak siły roboczej w branżach, które wymieniłem wcześniej.
    Także stwierdzenie Trumpa: - „Za pomocą moich rozporządzeń zakończymy Zielony Ład i będziecie mogli kupić sobie taki samochód jakiego pragniecie” , uważam za bardzo ciekawe, gdyż siedzący za Trumpem - Elon Musk jest właścicielem największego producenta samochodów elektrycznych na świecie - Tesli.
    Nie rozumiem także powodów entuzjazmu z powodu dojścia do władzy Trumpa . Negatywny wpływ na ekonomikę Europy odczujemy już niedługo wszyscy.

    OdpowiedzUsuń
  2. To dobrze Botaniku, że każdy z nas na coś innego zwraca uwagę, inaczej odbiera a jeszcze lepiej że możemy o tym dyskutować. Widzisz, ja pokładam w Trumpie nadzieję właśnie na to, że ta wolność która nam na to pozwala zostanie utrzymana, że jej nie stracimy, co wcale nie było tak oczywiste jeszcze parę tygodni temu (zresztą nadal nie jest). Projekty ustaw cenzurujących już nie tylko słowa ale nawet myśli pojawiają się w Europie i w Polsce jak grzyby po deszczu.

    OdpowiedzUsuń
  3. WZRASTAJCIE W SWOJEJ SŁABOŚCI.

    Niektóre z Moich dzieci obdarowałem ogromną siłą i wytrzymałością.A inne, takie jak ty, otrzymały tylko skromny dar - słabości. Wasza kruchość nie jest karą, ani nie wskazuje na brak wiary. Wręcz przeciwnie, słabi, tacy jak wy, muszą żyć głęboką wiarą, polegając na Mnie, abym mógł wam pomóc przetrwać każdy dzień.
    Rozwijam w was zdolność ufania Mi, do opierania się tylko na Mnie, zamiast na waszym zrozumieniu rzeczy . Waszą naturalną preferencją jest planowanie sobie dnia, wiedząc, co się wydarzy i kiedy. Natomiast Moją preferencją jest, abyście polegali tylko na Mnie -nieustannie, ufając, że będę was prowadził i wzmacniał w razie potrzeby.
    "Teraz wy, którzy mówicie: «Dziś albo jutro udamy się do tego oto miasta i spędzimy tam rok, będziemy uprawiać handel i osiągniemy zyski», wy, którzy nie wiecie nawet, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika. Zamiast tego powinniście mówić: «Jeżeli Pan zechce, i będziemy żyli, zrobimy to lub owo." - LIST Św. JAKUBA 4: 13–15
    "Z całego serca Bogu zaufaj,
    nie polegaj na swoim rozsądku,
    myśl o Nim na każdej drodze,
    a On twe ścieżki wyrówna." - Księga Przysłów 3: 5-6
    Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał?
    Pan - to Bóg wieczny,
    Stwórca krańców ziemi.
    On się nie męczy ani nie nuży,
    Jego mądrość jest niezgłębiona.
    On dodaje mocy zmęczonemu
    i pomnaża siły omdlałego.
    Chłopcy się męczą i nużą,
    chwieją się słabnąc młodzieńcy,
    lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły,
    otrzymują skrzydła jak orły:
    biegną bez zmęczenia,
    bez znużenia idą. - IZAJASZ 40: 28 - 31
    Sarah Young " Jesus calling"

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

POPULARNE

W INTERESIE UKRAINY

ŚWIĄTECZNO ZIMOWA POMOC

RETINGER - SZARA EMINENCJA

CI OKROPNI POPULIŚCI