ŚWIĄTECZNO ZIMOWA POMOC

 

Brzęczący puszkami wolontariusze, serduszkowe emblematy i zimowa sceneria to nie jest widok charakterystyczny tylko dla Polski przełomu XX i XXI wieku. Ktoś już to wcześniej wymyślił i realizował, choć na trochę mniejszą skalę co do perspektywy, bo mowa była wówczas nie o końcu świata i jednym dniu dłużej a zaledwie tysiącletniej Rzeszy. Adolf Hitler kiedy ogłaszał w 1933 pierwszą akcję tzw. Zimowej Pomocy mówił o bardzo szlachetnych pobudkach, że "nikt nie może być głodny, nikt nie może zamarznąć", ale jego celem była konsolidacja społeczeństwa wokół NSDAP i rzucenie wyzwania chrześcijańskiemu światu, który dotąd miał monopol na dzieła charytatywne.


Kiedy dziś, 90 lat później, czołowi politycy koalicji "13 grudnia" kipią oburzeniem na stację TV Republika, która chyba jako pierwszy tak duży podmiot w naszym kraju odważyła się wprost powiedzieć "Nie daję na Owsiaka", wywołują we mnie pusty śmiech. "Trzeba nie mieć serca by atakować największą w Polsce akcję charytatywną" pisze jeden z polityków totalnych. Jedno zdanie zaledwie a ile w nim absurdu, bzdur czy zwykłych kłamstw. Po pierwsze nie największa, bo choćby Caritas działa non-stop, 365 dni w roku, zbierając środki na przeróżne cele. Po drugie, deklaracja braku wpłaty na tą konkretną inicjatywę, nie jest atakiem, a tylko prostą deklaracją i dowodem odporności na medialny terror i moralny szantaż. Po trzecie wreszcie polityk (nie tylko ten) stawia się taką wypowiedzią w jednym szeregu z ministrem propagandy Josephem Goebbelsem, który w podobny sposób atakował tych Niemców, którzy nie chcieli wspierać Pomocy Zimowej.

Jak pisze Roger Moorhouse w książce "Trzecia Rzesza w 100 przedmiotach", opornym groziły pewne konsekwencje: donosy nie należały do rzadkości, a jeden z urzędników stanął przed sądem za odmowę przekazania datku. Kiedy próbował się bronić mówiąc, że był przekonany o dobrowolności udziału w zbiórce, jego tłumaczenia uznano za absurdalne. Jak zatem widać były już kiedyś sądy potrafiące wznieść się ponad paragrafy i literę prawa i wydawać wyroki w duchu odpowiedniej wrażliwości, zgodnie z linią partyjną.

Co jeszcze możemy wyczytać w książce Moorhouse'a? Ano same znane nam smaczki. Pomoc zimowa miała za zadanie wspomóc hitlerowski budżet, tak by go odciążyć z zadań socjalnych i pozwolić na skupienie się na naprawdę ważnych sprawach, choćby przygotowaniach do wojny. W akcji wykorzystywano głównie młodzież z Hitlerjugend i Związku Niemieckich Dziewcząt (Bund Deutscher Mädel). Akcji towarzyszył nacisk propagandowy i szantaż no i wreszcie te brzęczące puszki, tyle że nie z emblematem serduszka a swastyki. Choć kwesty uliczne były najbardziej rzucającym się w oczy elementem Pomocy Zimowej, zbierano w ten sposób zaledwie 10% wszystkich ofiar. Większość stanowiły darowizny w postaci żywności i ubrań oraz duże wpłaty od przedsiębiorstw i organizacji społecznych. Byli też i wtedy przeciwnicy, nazywający akcję "rozbojem w biały dzień", ale nimi jak wspomnianym wyżej urzędnikiem zajęły się sądy a wkrótce, także dla nich, powstać miały obozy koncentracyjne.  

Czy Bodnar, Tusk, Myrcha i Szczerba zafundują nam podobne rozwiązania? W końcu wszyscy oni należą do opcji zafascynowanej kulturą i dorobkiem narodu niemieckiego. Mam nadzieję że jednak nie, że w tym przypadku sprawdzi się powiedzenie innego Niemca, Karola Marksa, że historia lubi się powtarzać, raz jako tragedia, drugim razem jako farsa.

 


Komentarze

  1. Drogi Konservo,

    Wydaje się, że swoim porównaniem do hitlerowskich Niemiec zostawiłeś daleko w tyle najbardziej krytyczne recenzje Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jednakże wstrzymam się od gratulacji, gdyż uznaję to za dużą niefrasobliwość.
    Czy rozsądne jest krytykowanie zbierania środków na niesienie pomocy innym ? Uważam , że nie, gdyby z tych środków kupiono chociaż jeden respirator, który uratuje jedno życie ludzkie, to było warto, gdyż życie każdego człowieka jest wartością bezcenną.
    "A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! " (Mt 25, 40-45)
    Można nie lubić Owsiaka i zarzucać mu wiele, a także być znudzonym tym corocznym zbieractwem, to jednak trzeba przyznać, że wykorzystał swój talent także w dobrym celu, niesieniu pomocy innym. Bóg raczy wiedzieć ile istnień (żyć) ludzkich udało się uratować dzięki tym środkom i zakupionej aparaturze do szpitali ?
    Krytykę jego działań, szczególnie negatywna kampania podjętą przez tv Republika jest wysoce szkodliwa społecznie. Przecież Wielka Orkiestra zagospodarowuje głównie tą część społeczeństwa, która nie wpłaca na "Caritas", a dzięki temu ma okazję wykazania się w niesieniu pomocy i otwarciu się na drugiego człowieka. Co w tym złego, że także ludzie innych światopoglądów chcą pomagać ?
    Czy przez osiem lat rządów tzw. " Zjednoczonej Prawicy" nie można było prześwietlić dokładnie fundacji J. Owsiaka ? Jeżeli tego nie dokonano lub dokonano, i nie znaleziono nieprawidłowości - to o co chodzi ?
    "«Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. " (Mt 21,31 )


    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy zauważyłeś, ale w tekście nie ma krytyki WOŚP, ani osób zaangażowanych ani nawet czegoś bardziej istotnego (choćby z punktu widzenia historii ewangelicznej wdowy) czyli intencji, motywów autorów samej akcji. Jest natomiast dużo pod adresem polityków i o to mi chodziło.
    Drogi Botaniku. Dziękuję za Twój post (nie tylko za ten), bo ukazuje on jak bardzo ulegliśmy w walce o kulturę, znaczenie słów, język debaty o czym zresztą pisaliśmy między sobą przy okazji tematu nacjonalizmu. Jeśli nawet ktoś o ustalonych poglądach, dużej inteligencji i wiedzy ulega narzuconej nam narracji lewicowych elit to świadczy o tym jak dużo pracy przed nami.
    Spójrz. Czy gdybym powiedział że nie będę korzystał z usług Poczty Polskiej, wybieram DPD, czy ktoś by na to zwrócił uwagę? Nikt. Co innego gdy w grę wchodzi opinia wyrażona przez Republikę - tu już padają oskarżenia o podłość. Z innej strony czy gdyby ktoś powiedział że zestawienie budowy autostrad przez Hitlera z naszymi budowami jest niesmaczne bo sugeruje by autostrad nie budować spotkałoby się ze zrozumieniem? Nie. Autor takiej tezy zostałby uznany (i słusznie) za wariata. Tymczasem identyczne zestawienie dotyczące WHW i WOŚP wzbudza histeryczne reakcje. O czym to świadczy?
    Przede wszystkim o nadaniu zwykłym zjawiskom i rzeczom cech niemal religijnych, skutkującym wyłączeniu ich poza nawias normalnej debaty. Jako wierzący w Chrystusa muszę takie podejście odbierać niemal jak bałwochwalstwo.
    Daliśmy sobie narzucić język elit, ludzi zakłamanych, podłych, czerpiących polityczne korzyści z takiej właśnie agresywnej postawy i to jest dla mnie inspiracją do pisania takich tekstów jak powyższy. Ocenianie Owsiaka, jego akcji, jej celowości czy sensowności pozostawiam innym, sam nie chcę tego dotykać, choćby z tych powodów które przytoczyłeś, ale nie tylko. Nie odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
  3. ucięło mi zakończenie:
    Nie odpuszczę łajdakom którzy pod pretekstem dobroczynności szerzą nienawiść. Analogia z czasami sprzed 90 lat jest jak najbardziej na miejscu, nienawiść zawsze prowadzi do jednego i tego samego, zniszczenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Puszka Pandory amerykańskiego Donalda ?

    Amerykański Donald wykazuje ostatnio nadzwyczajną aktywność w sianiu ogólnoświatowego zamętu, chociaż jeszcze pozostało kilkanaście dni do jego zaprzysiężenia, to zdążył już zrazić do siebie kilka zaprzyjaźnionych z USA państw, i to członków NATO. Zacznijmy od Kanady, sąsiada USA, otóż Trump, który od wygranych w listopadzie ub.r. wyborów mówi o Kanadzie nie inaczej jako o "51 stanie" , zarzuca Kanadzie, że wykorzystuje gospodarczo i politycznie USA. Zagroził, że może nawet użyć siły ekonomicznej do przyłączenia Kanady do USA. Na dodatek premier Kanady- Trudeau, który ostro się temu sprzeciwił,podał się już do dymisji.
    Zagroził także suwerenności Panamy poprzez ponowne przejęcie Kanału Panamskiego. Kanał Panamski, ukończony przez Stany Zjednoczone w 1914 roku, został przekazany krajowi Ameryki Środkowej, na mocy umowy podpisanej przez prezydenta Jimmy'ego Cartera w 1977 roku. Panama przejęła nad nim kontrolę w 1999 roku. Amerykański Donald stwierdził : - Potrzebujemy Kanału Panamskiego dla naszego bezpieczeństwa gospodarczego. W razie odmowy nie wykluczył interwencji wojskowej.
    Zaproponował Duńczykom ponownie kupno od nich Grenlandii .Prezydent-elekt Donald Trump mówi, że chce, aby Grenlandia stała się częścią Stanów Zjednoczonych i nie wyklucza użycia siły militarnej lub gospodarczej, aby zmusić Danię do oddania bogatej w minerały i strategicznie ważnej wyspy. „Grenlandia to niesamowite miejsce, a ludzie odniosą ogromne korzyści, jeśli i kiedy stanie się częścią naszego Narodu” — powiedział Trump w poniedziałkowym wpisie na Truth Social. „To jest umowa, która musi się wydarzyć” — powiedział Trump we wtorek, gdy jego syn, Donald Trump Jr., złożył prywatną wizytę na Grenlandii.
    Wyspa, której stolica jest Nuuk , szczyci się bogactwem mineralnym, ropą naftową i gazem ziemnym, ale jej rozwój przebiega powoli. Badanie z 2023 r. wykazało, że 25 z 34 minerałów uznanych przez Komisję Europejską za „surowce krytyczne” znaleziono na Grenlandii. Obejmują one znaczne ilości materiałów wykorzystywanych w bateriach, takich jak grafit i lit, a także tak zwane pierwiastki ziem rzadkich wykorzystywane w pojazdach elektrycznych i turbinach wiatrowych.
    Natomiast obiecane zakończenie wojny na Ukrainie, w ciągu 24 godzin, okazało się politycznym blefem, w chwili obecnej doradca prezydenta Kellogg poinformował, że potrzebuje już 100 dni na zakończenie działań wojennych.

    https://www.reuters.com/world/why-does-trump-want-greenland-could-he-get-it-2025-01-08/

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłujący katolicy żyją dłużej, a nienawistni -krócej ?

    Siostra Inah Canabarro Lucas, katolicka zakonnica z Brazylii, została oficjalnie uznana za najstarszą żyjącą osobę na świecie w wieku 116 lat. Jej tytuł został potwierdzony przez LongeviQuest, organizację specjalizującą się w weryfikacji długowieczności superstulatków, siostra została najstarszą osoba po śmierci Japonki - Tomiko Itooki 29 grudnia 2024 r. Siostra Inah jest również najstarszą żyjącą zakonnicą na świecie.
    Urodzona 27 maja 1908 r. w São Francisco de Assis, Rio Grande do Sul, w Brazylii. Siostra Inah urodziła się wbrew oczekiwaniom, gdyż była bardzo słabym dzieckiem, także zbyt chorowita aby podjąć życie poświęcone oddaniu i służbie Bogu. Jednak w wieku 16 lat wstąpiła do Sióstr Terezjanek w Montevideo w Urugwaju, składając śluby w 1934 r. Przez dziesięciolecia jako nauczycielka uczyła języka portugalskiego, matematyki i historii w szkołach, w całej Brazylii. Wśród jej znanych uczniów był przyszły prezydent Brazylii - João Figueiredo .
    Założyła również szkolne orkiestry marszowe wzdłuż granicy Brazylii i Urugwaju, które są nadal koncertują. Siostra Inah, była także oddaną fanką futbolu, klubu Sport Club Internacional, jej pokój w Domu Prowincjalnym Sióstr Terezjanek w Porto Alegre, ozdobiony jest pamiątkami upamiętniającymi lokalną drużynę piłkarską. Siostra Inah przeżyła dziesięć papiestw i dwie wojny światowe. Pomimo problemów zdrowotnych nadal inspiruje innych swoją niezachwianą wiarą i życiem modlitewnym.
    W 2018 roku papież Franciszek uczcił jej 110. urodziny apostolskim błogosławieństwem.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Inah_Canabarro_Lucas

    OdpowiedzUsuń
  6. "Ruski gaz nie śmierdzi" ?

    Podczas gdy import skroplonego gazu ziemnego do UE z całego świata spadł o 20 procent, dostawy z Rosji ustanowiły nowy rekord w 2024 r. Coraz większa ilość rosyjskiego LNG jest obecnie sprzedawana na rynku spot. Handlowcy wolą tańszy rosyjski LNG niż kupowanie go w USA lub gdzie indziej.
    Podczas gdy ostatnio skupiano się na zakończeniu tranzytu gazu rurociągowego do Europy przez Ukrainę, rosyjski skroplony gaz ziemny, czyli LNG, nadal dociera na kontynent bez zakłóceń. W 2024 r. blok zaimportował co najmniej 16,65 mln ton LNG, co stanowi rekord od czasu rozpoczęcia produkcji w największym rosyjskim zakładzie produkcyjnym, Novatek Yamal LNG, pod koniec 2017 r.
    Całkowity import LNG do UE z całego świata spadł w 2024 r., co jeszcze bardziej osłabiło pozycję, zgodnie z którą państwa członkowskie wymagają rosyjskiego importu dla bezpieczeństwa energetycznego. Zamiast zmniejszenia importu z Rosji, spadek nastąpił głównie w postaci zmniejszenia zakupów ze Stanów Zjednoczonych. Rosyjskie dostawy sprzedawane na rynkach spot są generalnie tańsze niż ich odpowiedniki z USA. Udział rosyjskiego LNG w całym imporcie wzrósł z 15 procent w zeszłym roku, do 20 procent w 2024 roku.
    Większość produkcji z Yamal LNG jest sprzedawana nabywcom z UE na podstawie długoterminowych kontraktów, ale część jest sprzedawana na rynku spot. Odsetek sprzedaży na rynku spot wzrósł z 23 procent w 2023 r., do 33 procent w 2024 r., jak niedawno donosił FT. Analitycy wyrazili obawy, że po wejściu w życie zakazu przeładunku, więcej rosyjskiego LNG może zostać sprzedane na rynku spot, co jeszcze bardziej zwiększy import do UE. Urzędnicy w Brukseli wielokrotnie oświadczali, że blok wycofa rosyjskie paliwa do 2027 r. Obecne trendy związane z importem LNG pozostawiają wiele pytań bez odpowiedzi, jak i kiedy UE osiągnie ten cel.
    Oj, wkurzy się amerykański Donald , gdy się dowie, że Europa " gardzi" amerykańskim, " nice smell" gazem ?

    https://www.highnorthnews.com/en/eu-imports-more-russian-lng-2024-ever-mostly-arctic

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojciec Guo - ksiądz jakich u nas niedostatek

    30 grudnia ubiegłego roku zmarł, w wieku 105 lat, najstarszy ksiądz w Chinach - ojciec werbista Guo Fude. Był jednym z niewielu pozostałych księży, którzy otrzymali święcenia kapłańskie jeszcze przed ustanowieniem rządów komunistycznych. Według AsiaNews, które poinformowało o śmierci chińskiego duchownego, ojciec Guo spędził w więzieniu łącznie 25 lat swojego życia.
    „Patrząc wstecz na swoje życie” - ojciec Guo miał napisać po swoich setnych urodzinach: „więzienie stało się miejscem, w którym mogłem rozmyślać, modlić się i rozwijać duchowo... Moje uwięzienie dało mi siłę, by stawić czoła wyzwaniom życia i nadal służyć Bogu, wiedząc, że każda próba była częścią Jego boskiego planu. Moje doświadczenie w więzieniu nauczyło mnie, że ziemskie bogactwa są ulotne, podczas gdy wiara w Boga jest jedynym prawdziwym bogactwem”.
    Ksiądz Guo urodził się w lutym 1920 roku, został wyświęcony na księdza w 1947 roku. Po raz pierwszy został uwięziony w 1959 roku podczas chińskiego ruchu reform ideologicznych za „działalność wywrotową przeciwko państwu”. Według AsiaNews był więziony po raz drugi w latach 1967–1979 pod zarzutem szpiegostwa, a następnie w 1982 r. „za szerzenie wiary”.
    „Historia ojca Guo jest typowa dla duchownych katolickich, którzy żyli w czasach Mao” – powiedziała CNA ekspertka ds. polityki Hudson Institute, Nina Shea. „Wszyscy oni spędzili wiele lat w więzieniach i obozach pracy i bardzo cierpieli”.
    P.S. Bohaterski ksiądz Guo powinien stanowić wzór wiary jak ufać Bogu w każdej , nawet ekstremalnej sytuacji . A dla dla rodzimych " płaczków" , dla których kilka miesięcy w odosobnieniu ,to " koniec świata" , przykład księdza Guo pokazuje , że dopiero "raczkują" w podstawach wiary.
    https://www.ncregister.com/cna/china-s-oldest-priest-dies-at-104-a-life-of-faith-amid-25-years-of-persecution

    OdpowiedzUsuń
  8. "Nasze myśli determinują nasze życie" - nauki serbskiego mnicha Tadeusza z Vitovnicy

    Wszystko ciągle się zmienia; nic nie pozostaje statyczne. Doskonalimy się albo w dobru, albo w złu. Musimy nauczyć się żyć życiem niebiańskim. A to nie jest łatwe, ponieważ do tej pory prowadziliśmy życie oporu i sprzeciwu. Weźmy na przykład mężczyznę , który ma dom i rodzinę, i który wie, jak dobrze wykonywać swoją pracę, ale wykonuje ją wbrew swojej woli. Tak właśnie narasta jego wewnętrzny opór.
    Jeśli nie nauczymy się pozbyć tego wewnętrznego oporu, nie będziemy mogli wejść do Królestwa Niebieskiego i zamieszkać wśród aniołów i świętych. Ponieważ nabyliśmy nawyk ciągłego sprzeciwiania się jednej lub drugiej rzeczy, ponieważ zawsze jest coś, co jest sprzeczne z naszą wolą. Nie nauczyliśmy się być posłuszni woli Boga, ale zawsze chcemy, aby nasza wola została spełniona. Cóż, w takim przypadku nie będzie dla nas miejsca w niebie.
    Dlatego bądźmy wdzięczni Bogu za wszystko. On wie, dlaczego postawił nas w sytuacji, w której się znajdujemy, i wyciągniemy z tego najwięcej, gdy nauczymy się być pokorni. Powinniśmy zawsze pamiętać, że każde zadanie, które wykonujemy tutaj w tym życiu, jest dla Niego. On nam je daje; niezależnie od tego, czy jesteśmy wierzący, czy nie, czy jesteśmy pobożni, czy nie, musimy wykonać plan Boga. Złe duchy zawsze chcą przeszkadzać nam w tym, co robimy dla naszego zbawienia. Niestety, my, którzy jesteśmy letni, zwykle mówimy sobie: „Poczekaj, jeszcze tego nie zrobiłem, jeszcze jest czas "
    Powinniśmy starać się mieć dobre myśli, które będą z nas promieniować. Z osobą pokorną i skromną zawsze miło przebywać, ponieważ emanuje pokojem i ciepłem. Taka osoba może nie powiedzieć ani jednego słowa, a mimo to cieszymy się, że jesteśmy w jej obecności. Więc jeśli wszyscy zaczniemy od siebie - nastąpi transformacja. Dobroć zostanie odnowiona i ustanowiona wokół nas, w naszym kraju i dalej za granicą. Często słuchałem opowieści starszych ludzi o tym, jacy my, Serbowie, byliśmy przed wojnami wyzwoleńczymi w 1912 roku. Wszyscy starsi ludzie mieli sznury modlitewne i modlili się do Boga. Po 1912 roku wszystko zaczęło się pogarszać, a po I wojnie światowej wszystko przybrało gorszy obrót. Ci, którzy są wystarczająco starzy, aby pamiętać życie między I a II wojną światową, wiedzą, że różnica między tamtymi czasami a teraz jest ogromna. Dla mnie ten świat wygląda tak, jakby właśnie wyszedł z piekła!
    Our Thoughts Determine Our Lives: the Life and Teachings of Elder Thaddeus of Vitovnica [2009 ed.]

    OdpowiedzUsuń
  9. Z pożaru domu w Los Angeles uratowali jedynie stare albumy ze zdjęciami, stracili wszystko i ufając Bogu, na zgliszczach domu - zaśpiewali " Regina Caeli" .

    Kiedy Peter i Jackie Halpin wraz z sześciorgiem dorosłych dzieci i kilkoma małżonkami pojawili się w czwartek rano w miejscu ich domu rodzinnego, w północnej części hrabstwa Los Angeles, z domu nie zostało prawie nic. Jeden z kalifornijskich pożarów lasów zniszczył go, pozostawiając jedynie fundamenty, gruz i osmalone betonowe posągi Matki Bożej z Guadalupe i św. Józefa. Odmówili modlitwę przy posągu Maryi — wersję codziennego poświęcenia Najświętszemu Sercu Jezusa. Następnie ktoś powiedział, że powinni coś zaśpiewać. Ale co? Peter zakończył dyskusję intonacją, ustawiając wysokość z czterema nutami w górę skali — „La – la – la – laaaaa”. Każdy w rodzinie wie, co to znaczy: Regina Caeli, łaciński hymn do Maryi z XII wieku, którego matka Petera nauczyła wszystkie swoje dzieci.
    Halpinowie wprowadzili się do domu, bungalowu Craftsman w Altadena, w 1988 roku. Był żółty i miał trzy sypialnie i jedną łazienkę. Chłopcy dzielili jedną sypialnię, a dziewczynki drugą. Około dwie dekady temu ich rodzice dobudowali sypialnię główną z kolejną łazienką, powiedział Andrew. Ostatni czwartkowy poranek był smutny, wręcz druzgocący.
    Stracili dom, w którym dorastały wszystkie dzieci. Jedna z jego sióstr i jej córka straciły dom, który znajdował się z tyłu tej samej posesji. Ale to nie zachwiało ich wiarą, powiedział.
    „Musimy oddać wszystko Bogu. A jeśli to oznacza nasz dom w tym momencie, wybieramy zaufanie, że jesteśmy w jego dłoni”, powiedział Andrew dla Register.
    Zanim ewakuowali się, rodzice Andrew, którzy mają niewiele ponad 60 lat, zdołali uratować 40 lat rodzinnych albumów ze zdjęciami i kilka niezbędnych dokumentów. Ale kolekcja genealogiczna Jackie, w tym stare rodzinne zdjęcia, spłonęły. Podobnie jak prawie wszystko inne, co było w domu.

    https://www.instagram.com/p/DEntgRIzg9w/?utm_source=ig_embed&utm_campaign=embed_video_watch_again

    OdpowiedzUsuń
  10. Nasze myśli determinują nasze życie - mnich Tadeusz z Vitovnicy

    Święty Apostoł Paweł mówi: Dobrego, którego chcę, nie czynię, ale zło, którego nie chcę, to czynię. A jeśli czynię to, czego nie chcę, to już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka (Rz 7,19-20). To jest zła moc poznawcza, która zakorzeniła się w naszych sercach i żyje w nas, w naszych ciałach. Potrzeba całego życia doświadczeń, aby odrzucić zło i zwrócić się ku Dobru, aby nic na tym świecie nie mogło nas zwieść z właściwej ścieżki. Dlatego św. Izaak Syryjczyk mówi: „Zachowaj swój wewnętrzny spokój za wszelką cenę i nie zamieniaj go na nic na tym świecie”. Żył w siódmym wieku. Ze względu na swoje cnotliwe życie żył długo. Musimy być gotowi przyjąć wolę Bożą. Pan pozwala, aby przytrafiały się nam różne rzeczy wbrew naszej woli, ponieważ jeśli zawsze będzie po naszej myśli, nie będziemy przygotowani na Królestwo Niebios. Ani niebo, ani ziemia nie przyjmą tych, którzy są samowolni. Bóg ma Boski plan dla każdego z nas i musimy się poddać Jego planowi. Musimy zaakceptować życie takie, jakie jest nam dane, nie pytając: „Dlaczego ja?” Musimy wiedzieć, że nic na ziemi ani w niebie nigdy nie dzieje się bez woli Boga lub Jego pozwolenia. Nie możemy być zbyt pochłonięci naszymi trudnościami, ale skupić się na zachowaniu naszego wewnętrznego spokoju. Nawet gdy się o coś modlimy, próbujemy wymusić naszą wolę zamiast zaakceptować Bożą. Wszystkie trudności i smutki, które Bóg nam zsyła, są dla nas konieczne, ale nie rozumiemy tego, gdy jesteśmy młodzi. Gdy jesteśmy starsi, wtedy rozumiemy, że w ten sposób Bóg okazuje nam swoją miłość. Przez całe życie miałem wiele upadków, smutków i trudów, ale nie mogło być inaczej. Święci Ojcowie mówią: „Skąd będziemy wiedzieć, że Bóg nas naprawdę kocha, jeśli nie przeprowadzi nas przez wiele cierpień i smutków?”
    Jeśli ktoś kocha rzeczy tego świata, to niezmiennie prowadzi to do przygnębienia, ponieważ nie znajdzie w nich Boga. Każdy człowiek czuje się samotny czasami, nawet gdy jest wśród ludzi, aż do momentu, gdy uwolni się od rzeczy tego świata. W tym momencie Bóg przychodzi, aby go pocieszyć. Dusza czuje się samotna, ponieważ moc Łaski maleje w niej z powodu jej zainteresowania rzeczami tego świata. Nie można postępować w obie strony! Jeśli nie zostanie upokorzona, dusza nie może otrzymać pełni Łaski Bożej, ponieważ gdyby otrzymała Łaskę w swoim dumnym stanie, z pewnością doprowadziłoby to do wielkiego zła, tak jak to było w przypadku upadłych aniołów.
    Our Thoughts Determine Our Lives: the Life and Teachings of Elder Thaddeus of Vitovnica

    P.S. Tadeusz z Vitovnicy uczy uwolnienia się od rzeczy tego świata, a Tadeusz z Torunia o przywiązaniu się do rzeczy tego świata - czy to nie jest to smutne ?

    OdpowiedzUsuń
  11. "Raz sierpem , raz młotem....." - nowa koronka miłości ?
    Wczoraj o godz 15:01, w Godzinie Miłosierdzia, na Jasnej Górze, podczas spotkania z przyszłym Prezydentem , zamiast Koronki do Bożego Miłosierdzia, wybrzmiały słowa nowej koronki miłości " raz sierpem , raz młotem... ". Był to naprawdę wruszający moment , gdy ok. tysiąca kibiców-patriotów modliło się słowami tej nowej koronki miłości. Myślę, że na blogu bojaźliwej Matrioszki, babuszki podchwycą tą nową koronkę miłości i włączą na stałe do swojej nowenny ?
    https://x.com/szarapolka/status/1878148131998638390?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

POPULARNE

W INTERESIE UKRAINY

PRAWO POWRACA DO DOMU

RETINGER - SZARA EMINENCJA

CI OKROPNI POPULIŚCI